wtorek, 17 kwietnia 2018

A po dłuższej przerwie...


Dość długo cisza panowała na moim blogu.
Ale tak to bywa gdy życie zbyt bardzo cię pochłonie, a toksyczne otoczenie pcha cię w dół, może otoczenie to zbyt dużo powiedziane, ponieważ chodzi tu konkretnie o jedną osobę, która dobija mnie każdego dnia, można ją też nazwać wampirem energetycznym, jednak już niedługo uwolnię się od niej i sama ta myśl napawa mnie ogromną ilością pozytywnej energii. Poza tym zbliża się również Festiwal Fantastyki Pyrkon na który czekam niczym na gwiazdkę, co też w jakimś sensie ładuje moje emocjonalne baterie.