sobota, 22 grudnia 2018

PyrBox - Limitowana edycja Pixel Boxa


Dawno na moim blogu nie było żadnego pudełka, myślę, że większość boxów subskrypcyjnych w Polsce wam pokazałam, na naszym rynku jest ich mało, a jak już są to w większości kosmetyczne - no ile można?!

W Listopadzie zobaczyłam, że po raz drugi są dostępne specjalne PyrBoxy związane z Największym Festiwalem Fantastyki Pyrkonem, w tamtym roku nie zamówiłam, ale w tym roku postanowiłam zrobić sobie prezent na święta. Czy było warto? Przekonajcie się sami!




Cena Pyrboxa: 220zł

A więc nadeszła pora by pokazać, co znalazłam w środku. Zacznę może od rzeczy, które mi się spodobały całym sercem, a na sam koniec zostawię to co wzbudziło mój niesmak .Jednak pamiętajmy nigdy takie pudełeczka raczej nie trafią w pełni w nasze gusta!

Najważniejszą częścią, a zarazem głównym powodem zakupu boxa oczywiście jest bilet na Pyrkon 2019, w cenie teoretycznie mniejszej niż w przedsprzedaży, ponieważ za 89 zł. Powiem szczerze, że nigdy tak wcześnie nie miałam biletu na żadną imprezę...


Kolejną super rzeczą jest Pyrkonowa koszulka z super nadrukiem w grę typu bingo. Na pewno będę ją chętnie nosić ponieważ jakościowo też wydaje się być dobra.


Kolejnym elementem, który mi się spodobał był kufel do piwa z Gry o Tron. Szczerze mówiąc, wygrałam kiedyś podobny, ale większy, jednak strasznie mi się podobają, a to mój ulubiony ród z całej sagi. Teraz już przynajmniej mogę kogoś zaprosić na piwo w stylowym kuflu.


Kolejny fajny i całkiem przydatny gadżet jaki znalazłam, to otwieracz do butelek,. Podejrzewam też, że spełnia rolę magnesu, jednak nie miałam czasu sprawdzić tego ,ponieważ otwierając boxa byłam tuż przed wyjazdem i jak zwykle brakowało mi czasu na życie.


Kolejnym fajnym i całkiem przydatnym fantem jest czapka z Deadpool'a. Uwielbiam tego typu nakrycia głowy, w dodatku gdy są tak fajnie wzorzyste, jednak z powodu mojej obecnej fryzury nie mogę nosić czapek bo zwyczajnie nie mieszczą na moją głowę. Jednak wiem kto się ucieszy z tego nakrycia głowy, więc czapka nie będzie leżała w kącie! :D


Teraz przejdźmy może do tej części boxa ,która mniej mi się podobała.


Zew Cthulhu Gra Fabularna - Starter do 7 Edycji

Zupełnie nie orientuje się w temacie. Nie wiem co to jest i czy faktycznie jest to fajne, no ale dla fanów tego tytułu to pewnie niezła gratka, może w wolnej chwili poczytam i bardziej zapoznam się z zawartością tej książeczki.

Kolejną rzeczą, która chyba wzbudziła we mnie największy niesmak jest antystresowa lalka Cthulhu ,wykonana z tego materiału co wszystkie piłeczki do ściskania.Strasznie mnie boli, że to nie mogła być zwyczajna figurka tylko takie beznadziejne coś, czego nawet nie mogę wystawić nigdzie bo zaraz koty mi to zeżrą. Może dla kogoś to fajny rarytas.Jednak nie dla mnie, myślę czy by nie zrobić dla Was konkursu w którym moglibyście zgarnąć te fanty, co wy o tym sądzicie? :)



No i ostatni gadżet jest dedykowany fanom Star Wars, czyli również nie mnie! Nie wiem co to, czy figurka, czy bombka, miało nawet na głowie takie plastikowe kółeczko, które po dotknięciu pękło i odpadło więc umówmy się, że to tylko figurka.

No i to wszystko z naszego Pyrboxa, podobało się? Bo ja mimo wszystko mam bardzo mieszane uczucia i chyba mocno się zastanowię nim następnym razem coś takiego zamówię, Jednak mocną stroną boxa jest super koszulka, zaś najsłabszą ta lalka antystresowa.

A wy co myślicie o tym pudełku? Kupicie za rok czy jednak uważacie, że nie warto? :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz