poniedziałek, 4 grudnia 2017

4 Grudnia - Niespodziewany zwrot akcji.

 Dziś początek dnia miałam spokojny, pranie, zmywanie i walka z kotem który ukradł mi pierś kurczęcia, nie zapowiadały telefonu, który koło dziesiątej dostałam.

 Zadzwonił mój pośrednik pracy, z informacją, że ma ofertę pracy dla mnie. Robota biurowa z możliwością pracowania zdalnie, w obecnych nadchodzących zimowych miesiącach jest dla mnie bardzo na rękę ,oczywiście praca znowu w Gdyni, tak czuje ,że coś mnie trzyma przy tym mieście, z czego poniekąd jestem zadowolona, bo w ciągu ostatnich lat bardzo polubiłam te rejony, umówiłam się na rozmowę o ofercie na 14, gdy przyszłam tuż po przywitaniu usłyszałam: "Paulina, ty wiesz ,że ja lubię szybko działać, jutro masz rozmowę kwalifikacyjną."
 O tak, tępo faktycznie ma, ale w sumie lubię taką spontaniczność, od zawsze mam zazwyczaj luźno zaplanowany dzień by móc iść za ciosem.
Tak więc jutro o dziewiątej proszę trzymać za mnie kciuki, mam nadzieję, że wszystko się uda. :)



Po rozmowie udałam się załatwić pewną sprawę, a potem na re search sklepowy, upatrzyłam sobie kilka ciekawych bluz i popatrzyłam sobie na świąteczne ozdoby i inne świecidełka, nie muszę kupować, wystarczy, że popatrzę, ciągle zastanawiam się czy stawiać choinkę w domu, czy ze względu na koty darować ją sobie, a jeśli stawiać to w co ją ubrać?
 Ozdoby świąteczne po przeprowadzce zostały u siostry, poza tym większość bombek jest z tych starych tradycyjnych szklanych, co stanowczo odpada u mnie, szkoda by było gdyby moje małe mendy je potłukły,  plastik będzie zaś w sam raz.

Jak to mam  zwyczaju weszłam na dział zabawkowy, pooglądać zabawki, nie ważne ile mam lat, zawsze ten dział będzie dawał mi trochę radości, a dziś zupełnie jakby zrządzenie losu znalazłam na przecenie lalkę, na którą polowałam od jakiegoś czasu, zapewne nie wiecie ,ale od roku kolekcjonuję lalki Monster High przy czym powoli przymierzam się do zakupu pierwszej Dolfie o której marzę.

Za całe 25zł dorwałam Clawdeen Wolf, patrząc po ile normalnie chodzą takie lalki, 50-100 zł to przecena była dosyć spora, dlatego się nie zastanawiałam długo nad jej zakupem, jest śliczna, ale gdy wyślę ją na re-paint, zyska więcej uroku.

Miałam też okazje przetestować nowy wózek na mieście, bardzo świetnie mi się na nim jeżdzi, wreszcie odzyskałam część swojej sprawności i szybkości, nie pamiętam już kiedy ostatnio miałam tak płynną i lekką jazdę, strasznie mnie to cieszy!

A wam jak minął ten dzień?

2 komentarze:

  1. Zycze powodzenia 😉 rozmowa z dnia na dzien no niezle tempo 😂 ja dzis rodzinnie i sklepowo... z mezem i dynkiem ikea, home&you, liroy merlin i cos tam jeszcze....

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany, popraw to tępo na tempo, bo oczy bolą. ;) Mam nadzieję, że rozmowa o pracę się udała? :)

    OdpowiedzUsuń